poniedziałek, 15 lipca 2013

8

Dwa tyg. pozniej.
Siedzialam w pracy,kolejna sesja sie skonczyla a ja odliczalam minuty do konca tego cholernego dnia.Fabio caly czas  obrabial zdjecia zrobione Selenie,tak moja Selena byla dzis na sesji. Miala prosto z niej jechac do mnie i mialysmy udac sie na impreze. Wszysto bylo gotowe. rezerwacja w najlepszym klubie w NY , zero facetow i hektolitry alkoholu to wlasnie mialymy w planach. Sel po swoim roztaniu z Justinem miala dosyc i chciala sie ostro najebac. Po mojej pracy pojechalysmy do mnie i wybralam jakze pociagajacy stroj.Sel miala na sobie zwykla sukienke a ja mialam jeansy w pioalo czarne paski, ktore jeszcze bardziej wydluzaly moje nogi ,do tego buty na chamsko wysokiej platformie i czarna bluzkie z falbanami u szyi. Otworzylysmy szampana i zaczelysmy go pic. Bylam cholernie zrelaksowana gdy zadzwonil dzownek do drzwi iszlag mnie trafil.
-zaloze sie ze to ktorys z na przeciw. Pewnie zabraklo im cukru do kolejnego eksperymentu-zazartowalam i poszlam otwprzyc
Z-ymm, czesc Rose,chcialem zapytac co dzis robisz?-powiedzial Zayn i kompletnie mnie zszokował.
-pije z Selena i topimy smutki w butelce szampana-zasmialam sie,wyczulam jego humor od progu wiec zaproponowalam by napil sie z nami-pijesz z nami ?
Z-pewnie, ale jeszcze Niall byl chetny-powiedzial
-to niech wpada, wodki mam od groma-powiedzialam
Zayn zawolal Nialla a ten do nas przyszedl niemalze po minucie.
Siedzielismy tak do okolo 12 w nocy,uzalajac sie nad swoja cholerna preszloscia. W ogole Niall i ja przez ostatnie tygodnie, a dokladnie od dnia obiadu u mnie w domu, cholernie sie zaprzyjaznilismy. Byl u mnie codziennie, ogladalismy filmy, jedlismy i wyglupialismy sie . Byl moim przyjacielem.
N-podobasz sie Hezzie-wybelkotal juz pijany
-nie bredz Niall,polej-powiedzialam czkajac
Polal, kolejny kieliszek wlalam do ust. Nie obchodzilo mnie co mowil o harrym,on byl tylko moim kumplem,nic wiecej. Zamowilismy taxi i pojechalismy do klubu. Tam dolaczyla do nas reszta.
H-widzie ze sie swietnie bawisz-powiedzial Hazz przekrzykujac muzyke
-podoba mi sie-krzyknelam
Poszlismy tanczyc. Ocieralam swoja pupa o jego krocze. Bylam pijana wiec mozna bylo mi wybaczyc. Poszlismy do baru. Hazz postawil 5 kolejek i szczerze mowiac po 5 bylam nie w stanie do dalszego imprezowania.
-Harry ja chyba musze-powiedzialam zakrywajac sta i wybieglam z klubu.On nie powiedzial nic, pobiegl za mna, trzymal mi wlosy i czekal az oproznie swoj zaoladek z niepotrzebnego alkoholu. Poczulam sie lepiej gdy juz wszystko zwrocilam.
H-chyba powinnismy pojechac do domu-powiedzial Hazza,trzymajac mnie za ramiona gdy podnosilam sie po rzyganiu.
-zdecydowanie- wybelkotalam
Wsiadlismy do taksowki i ruszylismy do naszej kamienicy.
Gdy dotarlismy juz do mojego mieszkania Harry sciagnal ze mnie ubrania i podal mi pizame. Gdy juz mialam ja na sobie odpial mi stanik i sciagnal go. Oczywiscie nic nie widzial bo scigal mi go przez koszulke.W sumie zastanawia mnie jak sie z tym uporal.


***
Harry
Rose byla nawalona choc po tych wymiocinach troche otrzezwiala. Zaprowadzilem ja do lazienki.Umylem jej twarz i zeby,zostawilem ja na sekunde by mogla umyc swoje miejsca intymne. ulozylem ja wygodnie w lozku i polozylem sie obok.
R-wiesz ze ja kochalam sie tylko raz w zyciu-wybelkotala a ja dostalem gesier skorki
-yhmm...-powiedzialem bo nie chcialem drazyc tematu. Przytulila sie do mnie,
R-nawet nie wiem jak to jest-powiedziala -robilam to 5 lat temu bo Mike chcial sporobowac ale po 5 min przestalismy gdyz nam sie nie podobalo-powiedziala
H-Rose zamknij oczy i spij-wymruczalem zasypiajac. Jej zwierzenia byly zbedne. Pozatym podrecaly moja ochote na nia, a przeciez nie wykorzystam bezbronnej dziewczyny.
R-dobranoc Harry-ziwnela i juz po chwili zasnela w moich ramionach



***
Obudzilam sie, mialam kaca. Bylam przytulona do Stlesa i zaczelam zastanawiac sie nad tym czy przypadkiem sie nie kochalismy.
Szturnelam go by sie obudzil. otworzyl oczy i spojrzal na mnie.Z rana byl taki piekny,zreszta jak zawsze.
-dzien dobry-powiedziala
H-spij malutka-wymruczal
-kiedy ja nie chce
H-a czego chcesz
- chce polezec-powiedzialam
H-lezymy-odpowiedzial
Mocniej mnie do siebie przycisnal , a po calym moim ciele przeszedl dreszcz. Co do diabla? Zaczelismy sie wyglupiac. Harry wsunal reke pod  moja koszulke i zaczal laskotac mnie po brzuchu. Przerzucil mnie pod siebie i teraz trwalismy w bezruchu patrac sobie w oczy.
-zrob to -wyszeptalam,a on wpil sie w moje usta. Bylo mi tak dobrze ze pomrukiwalam co chwile. Calowalismy sie namietnie a reka Harrego zaczela bladzic po moim brzuchu. Wylaczylam swoj umysl. chcialam w tym trwac jak najdluzej. Harry delikatnie przesuwal swoja reke w dol mojego podbrzusza az w koncu dotarl do mojej kobiecosci. Zwinnym ruchem sciagnal moje majtki i zaczal dotykac moja kobiecosc. Moje podniecenie z sekundy na sekunde wzrastalo. Co on mial w sobie ze mnie tak podniecal?
Jego palce zwinnie poruszaly sie we mnie a ja z podniecenia wyginalam sie coraz bardziej. Przerwal pocalunek i zaczal piescic moje stwardniale sutki.Jezykiem zjezdzal coraz nizej az w koncu spotkal sie z moja lechtaczka. Szybko poruszal jezykiem we mnie a ja mocno sciskalam jego loki, co w rezultacie sprawilo ze z jego ust zaczely wyplywac jeki. Gdy juz mnie zaspokoil nie chcialam byc gorsza wiec podnioslam sie i schylilam na wysokosci jego pesnisa. poruszalam nim w gore i dol ,po czym schowalam go w swoich ustach. Po kilku minutach figli poczulam jak lepki plyn wypelnia moje usta . Przelknelam i usiadlam na nim. Szybkim ruchem poruszal moja pupe w gore i dol. Po czym przerzucil nas i byl nade mna. Mocno we mnie wszedl a moje nogi przytrzymywal rekoma. Podniosl mnie i obrocil tak ze bylam do niego tylem. Kolejny raz wbil sie we mnie a reka sciskal moj posladek. Druga reka co chwile uderzala moj drugi posladek.
-mocniej-wyjeczalam gdy czulam ze za chwile skoncze. Harry szybko przyspieszyl i mocnymi ruchami dotykal swoja koncowka mojego punkto G. Ogarnela mnie fala rozkoszy gdy poczulam jak moja pochwa sie wypelnia lepkil plynem .Skonczylismy. Wyszedl ze mnia a ja ulozylam sie na brzuchu. Okryl mnie koldra i jedyne co mialam nie zakryte to plecy. Bladzil palcami po moim tatuazu.
H-jestes wspaniala-powiedzial po czym pocalowal moja lopatke
Nie odpowiedzialam,bylam w szoku po tym co przed chwila mialo miejsce. Wstalam i udalam sie do lazienki.Wykapalam sie. chcialam zmyc z siebie jego zapach. Czulam sie brudna. Czulam ze zdradzilam Mike'a . chcialam zapomniec, ale on nadal lezal w moim lozku.
-wyjdz z mojego mieszkania-powiedzialam do Harrego. on nic nie odpowiedzial.Ubral sie i wyszedł. Usiadlam na lozku a lzy splywaly mi po policzkach. Wlasnie stracilam szance na potencjane szczescie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz